Tegoroczny Grand Prix Polski Pojazdów Zabytkowych im. Witolda Rychtera był realizowany w dniach 18-22 października. Siódma edycja rajdu biegnąca drogami Mazowsza dalej przez Świętokrzyskie, Śląskie do mety w Kotlinie Kłodzkiej, była dla naszej ekipy emocjonującą przygodą, ciekawym wyzwaniem, bagażem frajdy i doświadczeń, nauczek oraz przemyśleń na przyszłość. Seria sportowych rywalizacji zawiodła nasz zespół do siódmej lokaty w klasyfikacji generalnej.
GPPPZ był ciekawą przygodą nie tylko z powodu adrenaliny płynącej w żyłach podczas sportowych zmagań, nie ze względu na liście leżące w zakrętach i nie przez wodę na asfalcie. Wcale nie przeszkadzała nam zmienna temperatura, presja rywali i uciekający czas, na to wszystko mamy swoje receptury.
Zapamiętamy Siódmy Grand Prix Pojazdów Zabytkowych dlatego, że start naszej drużyny w najstarszym samochodzie na rajdzie Mercedes 190 SL z 1956 roku stał pod dużym znakiem zapytania z powodu poważnej awarii dyferencjału na osiem godzin przed startem. Na szczęście ekspresowe dostarczenie drugiego dyferencjału na trasie liczącej ponad 350 kilometrów zakończyło się sukcesem, później tylko sprawna akcja serwisowa mechaników z Classic-Group i już na 30 minut przed zamknięciem biura rajdu stawiliśmy się na badaniu technicznym.