Już w czwartek 27.01 br. załoga w skłądzie Tomasz Dzitko i Bartosz Balicki rozpocznie zmagania w Rajdzie Monte Carlo Historique w samochodzie Polski Fiat 125p, który 50 lat temu brał udział w tej imprezie i osiągnął niemały sukces, załoga wystartuje nawet z tym samym numerem startowym.

Monte Carlo w Polskim Fiacie

Już w czwartek 27 stycznia z Mediolanu na trasę 24-ego Rajdu Monte Carlo Historique wyruszy Polski Fiat 125p Monte Carlo z 1974 roku. Podobnym pojazdem 50 lat temu swoją klasę w Rajdzie Monte Carlo wygrał Robert Mucha. Załoga Tomasz Dzitko – Bartosz Balicki otrzymała taki sam numer startowy – 52.

 

Polskie Fiaty 125p zaczęły swoją przygodę z rajdami w 1971 roku. Jednak pierwsze sukcesy przyszły rok później, kiedy to żółto-czarny Fiat, jeszcze z silnikiem 1500 cc, z Robertem Muchą za kierownicą i Lechem Jaworowiczem na prawym fotelu wygrała klasę 2 (do 1600 cc) w zabójczo trudnym Rajdzie Monte Carlo. Polska załoga zajęła wówczas 24 pozycję w „generalce”. Trzeba przyznać, że wóz z numerem 52 nie miał łatwego zadania – na 320 samochodów na metę dotarło zaledwie 32.

Sukces w Monte Carlo rozpoczął bogatą rajdową historię polskiego wozu. W tym samym sezonie nadeszły zwycięstwa w klasie w Rajdzie Acropolis oraz zwycięstwo zespołowe w Rajdzie Olimpijskim. Kolejne lata przyniosły niejedno podium w Monte Carlo, rekord średniej prędkości ustanowiony na podwrocławskiej autostradzie, a do występów w najważniejszych imprezach przygotowano wersje Monte Carlo z dwuwałkowym silnikiem Fiata o pojemności 1,6l oraz podobny wóz z silnikiem 1,8l nazwany Acropolis.

Załoga reprezentująca Automobilkluby: Polski i Beskidzki wystartuje Polskim Fiatem Monte Carlo z 1974 roku. Zarówno Tomasz Dzitko jak i Bartosz Balicki mają za sobą wiele rajdowych kilometrów. Dzitko w sezonie 2021 za kierownicą MG B wyjeździł 6 miejsce w Mistrzostwach Polski Pojazdów Zabytkowych w swojej klasie, zaś Bartosz Balicki to zeszłoroczny Mistrz Polski. Tytuł zdobył jeżdżąc Triumphem TR3 z 1960 roku.

Obaj panowie mają za sobą także starty w rajdach na regularność. Treningiem przed tegorocznym Monte Carlo Historique był dla nich 10. Rajd Polski Historyczny będący w 2021 roku finałem pucharu FIA w tej dyscyplinie. W listopadzie na trasach Małopolski i Podkarpacia przejechali około 1000 km. Polski Fiat pokonał trudy rajdu bez żadnych problemów.

Polski Fiat 125p Monte Carlo z numerem 52 wystartuje do tegorocznej edycji RMCH z Mediolanu. W stolicy Lombardii 27 stycznia o godzinie 18.00 nastąpi uroczysty start. W tym roku władze Automobilklubu Monaco wróciły do pomysłu rajdu gwiaździstego i uczestnicy imprezy będą zjeżdżać do Monte Carlo z kilku kierunków. Oprócz Mediolanu zawodnicy mogli wybrać Bad Homburg i Reims.

W samym Monte Carlo rajd rozpocznie się w sobotę 29 stycznia o godzinie 6.00. Dla zawodników przygotowano 17 etapów na regularność wykonywanych na trasach klasycznego Rajdu Monte Carlo. Wśród startujących są takie gwiazdy jak mający za sobą starty w WRC i Rajdzie Dakar Bruno Saby.

Załoga Dzitko / Balicki to nie jedyni Polacy na starcie RMCH. Z numerem 25 wystartują Stanisław Postawka i Anna Postawka, którzy pojadą Zastavą 101. Załoga z Dolnego Śląska ma na koncie największe sukcesy na RMCH wśród naszych rodaków – w sezonie 2018 Stanisław Postawka wraz z Andrzejem Postawką zajęli 3 miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. Warto też podkreślić, że zespół Postawka / Postawka to aktualni zdobywcy pucharu FIA w jeździe na regularność i Mistrzowie Polski w tej dyscyplinie.

Ponad to na RMCH 2022 zobaczymy załogi: Andrzej Banaś i Rafał Chronowski jadący Lancią Beta Montecarlo oraz Piotra i Pawła Kolbuszów startujących Polskim Fiatem 125p. Niestety cztery załogi to za mało by stworzyć Team Poland Historic, jak to bywało w latach ubiegłych. W związku z tym nasi rodacy dołączyli do francuskiego zespołu Team Burzet.

Polskiego Fiata 125p, Tomasza Dzitko oraz Bartosza Balickiego będzie wspierać firma Classic Group, która została oficjalnym serwisantem polskiej załogi. Przed dużym fiatem z numerem 52 jest kilka tysięcy kilometrów poprzez zaśnieżone alpejskie przełęcze, toteż solidny zespół pracujący na wspólny sukces to w RMCH konieczność. Oby serwis ograniczył się tylko do dobrania odpowiednich opon i dolania oleju. Życzymy udanej imprezy i 2 lutego na mecie powtórzenia wyniku Roberta Muchy.